O tym, czy praca polegająca na dozorze nad innymi pracownikami jest pracą w warunkach szczególnych decyduje to, jaki ma ona charakter i w jakich warunkach jest wykonywana.
Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 grudnia 2013 roku, I UK 184/13.
Ubezpieczony domagał się wypłaty wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych na podstawie art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmawiał mu tego prawa twierdząc, iż sprawowanie funkcji kierowniczych przez ubezpieczonego nie kwalifikowało się jako praca w warunkach szczególnych.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że ubezpieczony nadzorował bezpośrednio pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnych (m.in. asfalciarzy i operatorów sprzętu ciężkiego), co było jego głównym zadaniem, a pracę tę wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu. Skoro zatem ubezpieczony nadzorował pracę wykonywaną w warunkach szczególnych, to jego praca także była wykonywana w warunkach szczególnych (odpowiadała pracy określonej w dziale XIV pod pozycją 24 wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, tj. kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie). Wobec powyższego Sąd Okręgowy zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i przyznał ubezpieczonemu dochodzoną przez niego emeryturę.
Od tego wyroku organ rentowy wniósł apelację. W wyniku jej rozpoznania Sąd Apelacyjny zmienił wyrok sądu I instancji i oddalił odwołanie ubezpieczonego, utrzymując tym samym w mocy decyzję ZUS. Sąd ten wskazał, że gdy pracownik zatrudniony na stanowisku związanym z kontrolą oraz dozorem wykonuje także inne czynności, w tym szeroko rozumiane czynności administracyjno-zarządzające (wykonując pracę umysłową i biurową), to istotne znaczenie dla nabycia uprawnień emerytalnych ma ustalenie, jaką część obowiązującego pracownika czasu pracy pochłaniało wykonywanie tych czynności. Według sądu, główne zadanie ubezpieczonego na stanowisku kierowniczym polegało na wykonywaniu nadzoru nad całością inwestycji oraz sprawowanie nadzoru nad kadrą inżynieryjno-techniczną oraz administracyjno-gospodarczą. Z tego względu nie jest możliwe zaliczenie ubezpieczonemu spornego okresu do stażu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach. Dodatkowo Sąd Apelacyjny wskazał, że skoro nadzór pełniony na stanowisku kierowniczym odnosił się do całości inwestycji, to obejmował nie tylko pracowników świadczących pracę w warunkach szczególnych, ale dotyczył również pracowników personelu inżynieryjno-technicznego i administracyjno-gospodarczego, jak również pracowników fizycznych niewykonujących pracy w szczególnych warunkach.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego ubezpieczony wniósł skargę kasacyjną, w której wywiódł, że w trakcie zatrudnienia na stanowiskach kierowniczych pracował dłużej niż 8 godzin na dobę. Z kolei czynności administracyjno-biurowe (np. przyjmowanie wniosków urlopowych, prowadzenie list obecności itp.) nie zajmowały ubezpieczonemu wiele czasu i zazwyczaj były przez niego wykonywane przed lub po zakończeniu prac w warunkach szczególnych, które same w sobie trwały co najmniej 8 godzin.
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną wskazując, że okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczenia są tylko te lata, gdy ubezpieczony wykonywał pracę w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze. O wcześniejsze świadczenie można się więc ubiegać tylko wówczas, kiedy dozór nad pracą ma charakter specjalistyczny, a nie wynikający z podporządkowania pracowniczego. Musi on być sprawowany w konkretnym środowisku pracy, w którym istnieje narażenie na czynniki szkodliwe dla zdrowia i w pełnym wymiarze czasu.
Omawiany wyrok jest potwierdzeniem dotychczasowej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, w myśl której przy ocenie spełniania przez przedmiotowy „dozór inżynieryjno-techniczny” cech pracy w warunkach szczególnych należy odróżniać czynności administracyjno-biurowe ściśle związane ze sprawowanym dozorem, od czynności, które nie pozostają w żadnym związku z tym dozorem i stanowią dodatkowe obowiązki (niezwiązane z wykonywaniem bezpośredniego nadzoru nad procesem produkcji). Dla nabycia prawa do wcześniejszej emerytury konieczne jest – przy spełnieniu pozostałych przesłanek – wykonywanie pracy w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Jeśli zatem wykonywanie tych dodatkowych obowiązków uniemożliwia sprawowanie dozoru inżynieryjno-technicznego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, to okres takiej pracy nie może być uznany za wykonywanie pracy w warunkach szczególnych.
Warto przy tym przywołać dokonane przez Sąd Najwyższy wyliczenie warunków, po spełnieniu których omawiany dozór będzie mógł być uznany za pracę w warunkach szczególnych (muszą być one spełnione łącznie):
- dozór musi być dozorem inżynieryjno-technicznym, czyli dozorem specjalistycznym, a nie może być „zwykłym” dozorem wykonywanym w ramach pracowniczego podporządkowania kierownictwu pracodawcy,
- dozór musi być wykonywany bezpośrednio w określonym, skonkretyzowanym środowisku pracy odznaczającym się występowaniem warunków szczególnych,
- dozór powinien dotyczyć prac zgodnych z wykazami prac w szczególnych warunkach i wykonywanych bezpośrednio przez osoby, nad którymi sprawowany jest nadzór,
- dozór musi być wykonywany stale i w pełnym wymiarze czasu pracy osoby nadzorującej.
W omawianej sprawie sądy zajęły się także sposobem ustalania okresu pracy w warunkach szczególnych w przypadku prac, które – np. z uwagi na uzależnienie od warunków atmosferycznych – wykonywane są tylko w niektóre miesiące w roku. W sytuacji, gdy praca w warunkach szczególnych wykonywana jest stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku tylko w niektórych miesiącach roku, do okresów pracy w warunkach szczególnych uzasadniających prawo do wcześniejszej emerytury wlicza się tylko te miesiące (stanowisko takie potwierdzają także inne sądy – por. wyrok SA w Szczecinie z dnia 8 maja 2014 roku, III AUa 1022/13).